moje bombki :)

Papierowa wiklina

Od dłuższego czasu intrygowała mnie papierowa wiklina. W końcu nadszedł ten czas by spróbować swoich sił w tej dziedzinie. A oto co mi powstało. Wiem, że nie są te prace idealne, ale nie zamierzam na tym poprzestać. :) Mam nadzieję, że z każdym nowym dziełem będzie coraz lepiej. :) Rureczki do wyplatania pomagały robić moje dzieci :)

Biżuteria na specjale zamówienie :)

W kolorach niebieskich

Kolczyki na zamówienie

Jedną z kolejnych moich prac są kolczyki w kolorze czerwonym i czarnym. A oto efekt końcowy :)

pomysł na dekorację :)

Od kilku dni szukam natchnienia na wykonanie szkolnej dekoracji na akademię z okazji dnia nauczyciela. Niestety nic mi do głowy nie przychodzi. Może ktoś z Was miałby jakiś pomysł, byłabym bardzo wdzięczna. :)

Jesienne liście

Będąc dziś rano na spacerze z moim pieskiem, uzbierałam mnóstwo kolorowych liści. Chciałabym pokazać jak można przedłużyć śliczne kolory jesieni.

fioletowa bransoletka

Dziś przyszedł czas na kolejną moją pracę. Do ostatnio zrobionych kolczyków dołącza bransoleta. Wykonałam ją z tych materiałów w kolorach różu i fioletu. Oceńcie sami :)

różowo-fioletowe kolczyki

Witam po krótkiej przerwie. Nadmiar obowiązków sprawił, że od tygodnia nie zrobiłam żadnego wpisu, ale teraz zaczynam nadrabiać zaległości. Na początek małe kolczyki w kolorach perłowo fioletowych. Zdjęcia tym razem nie oddają właściwego koloru. Kolczyki wykonałam na prezent urodzinowy dla koleżanki mojej córki. Do kompletu powstanie jeszcze wisiorek i bransoletka. Oczywiście dołączam również instrukcję wykonania kolczyków. Starałam się by nie były one za duże i by pasowały do wieku dziewczynki.

kolczyki do kompletu :)

Do ostatniego wisiorka wykonałam kolczyki w takich samych kolorach. Kolczyki mają wielkość
4 cm. Wykorzystałam do wykonania ich 2 płaskie pastylki i 4 koraliki w kolorach czerwonym
i czarnym.

Czerwono czarny wisiorek

Muszę powiedzieć, że biżuteria sutasz uzależnia :) Kończę jeden projekt a już następny układa mi się w głowie. Tym razem zrobiłam wisiorek
w kolorach czerwonym i czarnym. W planach mam wykonanie do niego  jeszcze kolczyków oraz bransoletki. Ale wszystko w swoim czasie.

ze wspomnień....

Podczas kolejnych starszych zdjęć natknęłam się na kolejne szkolne zdjęcie. Tym razem pochodzi ono z uroczystości zakończenia klas trzecich gimnazjum. Jak zwykle prostota dominuje. :) Uważam, że jest bardzo przemawiające, z przesłaniem.......

niebieskie kolczyki :)

Wreszcie po wielu przejściach ze sznurkami i koralikami w kolorze niebieskim powstały pierwsze kolczyki zrobione na zamówienie. Tym razem nie udało mi się zrobić instruktarzu :( . Mam nadzieję, że właścicielka będzie zadowolona :) A oto i one: :) ;)

Pewnego dnia nad moim miasteczkiem.....

Coś z innej beczki :)

Przeglądałam ostatnio swoje stare zdjęcia. Wśród nich odnalazłam kilka, które chcę Wam teraz pokazać. Na początek jeden z elementów dekoracyjnych sali gimnastycznej, przygotowany na uroczystość szkolną: Komers gimnazjalny. 

Jest to zrobiony z szarego papieru kocioł piekielny, w którym umieściłam stolik ze sprzętem nagłośnieniowym :) Łańcuchy na którym jest umocowany, także wykonany został z szarego papieru na wzór słodkich obwarzanków i spryskany sprayem srebrnym, złotym i czarnym.

oraz tablica informacyjna z tej samej uroczystości

Moja walka z kolczykami :)

No i wreszcie się udało zrobić pierwsze moje kolczyki z sutaszu. Chociaż do końca nie wyszły tak jak planowałam, to jednak ze względu na mój wkład w ich wykonanie, są dla mnie dość cenne. Postanowiłam pokazać krok po kroku jak one powstawały.

wisiorek z sutaszu

I jeszcze jedna odsłona biżuterii :) Tym razem wisiorek w odcieniach bieli i czerni. W najbliższym czasie pojawią się kolczyki do kompletu :)

kolejne podejście do sutaszu :)

Oto kolejna dawka mojej biżuterii. :) mam nadzieję, że się Wam spodoba :)

Witam :)

Swoją przygodę z blogiem postanowiłam rozpocząć od pokazania swoich pierwszych dzieł sutaszowych. Jakiś czas temu bardzo zaintrygowało mnie tworzenie biżuterii właśnie tą techniką. Dużo czasu poświęciłam na czytanie i oglądanie filmów instruktażowych. Sami zobaczcie i oceńcie. :)
Na początku zbudowałam swój warsztat pracy. Było bardzo skromnie, :) kilka koralików, parę metrów sznurka, kawałek filcu, igły i żyłka. Wszystko w rękach się plątało :) Mimo to cierpliwie dążyłam do celu. uf . Jakaż to satysfakcja jak z takiej plątaniny sznurków i koralików stworzy się jakiś ciekawy kształt.